Potwierdzić lepszą formę
Aby dzisiaj wygrać, trzeba pojechać zgodnie z hasłem gospodarzy, czyli: „Ostro po swoje”. Wygrana Orła potwierdzałaby, że drużyna jest już w lepszym momencie i praca wykonywana przez zawodników przynosi pozytywne skutki.
Gospodarze na musiku
Ostrovia bardzo potrzebuje punktów. Do tej pory jej dorobek to zero, więc mecz z Orłem to ważny moment, żeby w końcu zapunktować. Mimo dwóch porażek drużyna nie prezentowała się fatalnie. Jednak w klubie zrobiło się nerwowo i poszły za tym pierwsze decyzje. Do Ostrowa wraca Grzegorz Walasek. Ma on zastąpić w składzie Norberta Krakowiaka. Główną bronią gospodarzy będzie zapewne doskonale znany w Łodzi Luke Becker. W pierwszym meczu w sezonie zrobił na swoim torze komplet. Gospodarze czekają także na lepszą jazdę Olivera Berntzona, który na razie nie spełnia oczekiwań. Ta dwójka, która rok temu jeździła w łódzkiej drużynie, może przesądzić o przebiegu dzisiejszego spotkania. Kolejnym ważnym ogniwem może być Frederik Jakobsen, który ma średnią meczową po dwóch spotkaniach 10 pkt.
Optymizm Orła
Dla łodzian ten mecz to sprawdzian tego, czy forma budowana przez drużynę naprawdę idzie do góry. Zwycięstwo nad Tarnowem, mimo że okazałe nie jest do końca tego wyznacznikiem. Gdzie możemy szukać optymizmu przed tym spotkaniem? Jak już wyżej napisaliśmy gospodarze mają swoje problemy i trzeba spróbować je wykorzystać. Drugi powód to lepsza dyspozycja głównych zawodników Orła i to nie tylko w naszej lidze. Wczoraj w lidze duńskiej Andreas Lyager zdobył 13 punktów (plus bonus). Mikkel Andersen w swoim meczu natomiast wykręcił 12+1. Nie odstawał wynikowo również Patryk Wojdyło, który na swoim koncie zapisał 11+1. Podobnie ostatnie występy kapitana Orła Vaclava Milika dają potwierdzenie zwyżki dyspozycji. Trzeci argument jest trochę szyty. Bo ciężko porównywać poprzednie mecze w innych składach. Jednak generalnie tor w Ostrowie leży Orłowi. Tam często emocji jest sporo, walka na styku i oby dzisiaj udało się to przechylić na korzyść łódzkiej ekipy.
W górę czy w dół
Zapowiada się, że będzie to wyrównane spotkanie. Jeżeli żadna z drużyn nie odskoczy na początku, to powinniśmy być świadkami zaciętego spotkania do końca. Ale to takie wróżenie z fusów. Według prognozy pogody w momencie startu spotkania powinno być ok. 11 stopni. I co ważne ma nie padać. A to przez ostatnie lata był dość stały element wizyt na ostrowskim owalu. Mecz ten będzie ważny dla układu w tabeli i może pokazać, która drużyna może bardziej zerkać w jej górę niż patrzeć w dolne części. Dobrego widowiska Wam życzymy – zarówno wspierającym na miejscu, jak i oglądającym przed telewizorem.